0
Nasz niedawny skrzydlaty pacjent. Został bardzo skrzywdzony przez człowieka. Dwa razy ktoś strzelił do niego. Pociski uszkodziły kości w skrzydle. Nie mogąc wzbić się w powietrze gawron chodził całą noc, aż znalazła się dobra dusza i dostarczyła ptaka do nas. Prawdopodobnie nie będzie już latać – pozostanie w ptasim azylu.